Fallout 4

[Sarr]

Co sądzicie o tej kontynuacji wielkich klasyków?

Ja owszem czekam, ale odczuwam obawy. Dla mnie klasyki to były Fallout 1 i Fallout 2, co do Fallout 3 to tylko Fallout 3: New Vegas jeśli już. Bo tego nie tworzyła Bethesda i wyszło to wiele lepiej...

Natomiast nowe zwiastuny Bethesdy, która uzyskała prawa do Fallout od ich twórców dawno temu (a później wygrała z nimi proces sądowy, kiedy kiedy chcieli tworzyć własne Fallouty), wywołują we mnie co najmniej mieszane uczucia.

Owszem, nawiązują do klasyki, ale to nie jest ten rodzaj cierpkiego, mrocznego, czarnego humoru jaki pamiętam z wcześniejszych Falloutów. Dla mnie to jest po prostu komediowe, zobaczcie np. tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=paYU1neP3xM

Z polskimi napisami: http://onet.tv/k/gry/fallout-4-dlaczego ... osc/00fg7x

No ale to oczywiście tylko "detal". Powiedzmy. W sumie niewiele jeszcze wiem o tej grze, jeśli wiecie coś więcej, macie jakieś przemyślenia, wrażenia, piszcie.

[Garen Tobilar]

Ja już że tak powiem topór położyłem na tej serii dawno. Trzeba zagrać w Fallout 1 i 2, dalej... Bethesda się nie nadaje do robienia RPG.

[Sarr]

Nie wiem, dam tej grze szansę ofkors.
https://www.youtube.com/watch?v=k3IlHBBGCIw

Ale ten trailer naprawdę mi się podoba - nic tu niby nie ma, a jednak specyficzne poczucie humoru i już jest nadzieja, że czymś ta gra mnie zaskoczy. Choć jakoś druga refleksja przychodzi, że zbyt mi to ukazuje raz jeszcze typowe podejście Bethesdy - kup tę grę by spokojnie, mozolnie, spacerkiem poznawać wielki świat. Tak to widzę marketingowo, może przesadzam.
Jednak sam trailer naprawdę humorystyczny i do mnie trafił.

ps. tak, muszę naprawić embedowanie video w postach. Zalogowani nie widza, goście owszem. Drobna usterka.

[Kavalorn]

Wiążę z tą produkcją ogromne nadzieje, aczkolwiek ostatnie lata zdecydowanie nauczyły mnie pokory. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach choćby produkt doszlifowany jest godny uwagi w całym tym zatrzęsieniu przeciętnych produkcji jedynie stylizowanych na niepowtarzalne doświadczenia A co z tego będzie, zobaczymy już za niecałe 3 tygodnie

[Sarr]

Źródło posta Wiążę z tą produkcją ogromne nadzieje, aczkolwiek ostatnie lata zdecydowanie nauczyły mnie pokory. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach choćby produkt doszlifowany jest godny uwagi w całym tym zatrzęsieniu przeciętnych produkcji jedynie stylizowanych na niepowtarzalne doświadczenia A co z tego będzie, zobaczymy już za niecałe 3 tygodnie

I jak tam Fallout? Na razie oglądałem to i moje obawy wydają się potwierdzać...
http://tvgry.pl/?ID=5877

[Cerventus]

Fallout 4 daje rade, zależy wszystko na co nastawiamy się w tej serii i czy gloryfikujemy dwie pierwsze odsłony. Mam za sobą przegrane 47h w 4 dni(dawno już nie grałem tak intensywnie) i nadal mam ochotę odkrywać ten świat co często się u mnie nie dzieje. Wątek główny ma przebłyski, ale to Bethesda; nie nastawiam się na wybitność. W zadaniach pobocznych znajda się oszlifowane diamenty, jednak giną w gąszczu słabych, zabij X, przynieś Y Co z tego, skoro wszystko blednie przy samej strukturze i klimacie Świata i aż chce się go zwiedzać, poznawać obyczaje, sekrety postaci jak i wrogów. W pewnym sensie to co robimy(i nosimy) ma odzwierciedlenie w jakimś tam % na otaczający nas światek. Małe rzeczy, a cieszą.

Największe obawy miałem natomiast o stronę techniczną. Betha znana jest z licznym bugów, ale o dziwo w samej grze trafiłem tylko na parę gliczy i niemożność zaliczenia jednego pobocznego q w krypcie 81(odpowiedz wymagana wysokiej charyzmy nie aktualizowała zadania).
Problem za to miałem dwa razy z achiventami. Mimo, że nadal mam 24lvl w cudowny sposób po zmianie poziomu trudności w wieży TT wpadły mi achki za 25lvl i 50lvl. Druga sytuacja to Bractwo Stali, mam, a nie wstępowałem do tej organizacji z powodu sprzecznej idei owego Bractwa